Modlitwa na ‘ciekawe’ czasy.

Czasami życie staje się nadmiernie ciekawe, zupełnie jak w chińskim przekleństwie.

W takich momentach, kiedy czuję się tymi zdarzeniami obciążona, zdarza się, że staję przed Bogiem, otwieram swoje serce i proszę Go, aby uzdrowił wszystkie rany jakie powstały na przestrzeni… kilku dni, lat lub żyć.

Kieruję całą swoją uwagę i całe serce swoje ku Niemu i proszę:

Boże,  Stwòrco wszystkiego Co jest, Ty Źródło całego Istnienia, otwieram przed Tobą moje serce, takim jakim jest, wraz ze wszystkimi dziurami, ranami… uzdrów je, odnów, zregeneruj, wspomóż, oczyść… tego potrzebuję bardziej niż czegokolwiek innego… odnowionego serca, na nowo wierzącego, na nowo ufającego, na nowo kochającego…
Dziękuję Ci Żródle miłości i świadomości za całe twoje wsparcie, opiekę, ochronę, prowadzenie i błogosławieństwa.
Dziękuję i błogosławię Tobie jak i całemu Twojemu Stworzeniu.