Artykuły
Krótki komentarz do obecnej sytuacji…

Krótki komentarz do obecnej sytuacji…

To co uważam jest moim prywatnym zdaniem i oczywiste jest, że nikt inny nie musi się ze mną zgadzać. Jednak po latach przyglądaniu się życiu swojemu i społeczeństw doszłam póki co do jednego podstawowego wniosku, który można podsumować krótkim zdaniem:
Jezus miał rację.
W czym? – We wszystkim.
 
Kiedy się nad tym człowiek głębiej zastanowi, to racją jest, że nie da się wojną wygrać pokoju. Nie da się przemocą uzyskać prawości. Nie da się chemicznymi środkami uzyskać naturalnego zdrowia. Nie da się prawem pisanym nauczyć ludzi sumienia czy duchowości.
Bo nic co dobre i co pochodzi ze Źródła Miłości, nie może być uzyskane w żaden narzucony czy przymuszony sposób. To musi wypływać naturalnie z wnętrza istoty, z jej potrzeby i rozwoju świadomości siebie i wszechświata.
Tylko pokazywanie Miłości buduje Miłość w otoczeniu.
Tylko pokazywanie Świadomości buduje Świadomość w otoczeniu.
Tylko życie w Świetle buduje Światło dookoła itd itd…
 
Szukasz gotowego rozwiązania…???
ale nikt Ci go nie da, bo każdy ma inny pogląd na to jak powinno wyglądać jego życie i jakie rozwiązania są dla niego najlepsze.
 
Ale jeśli pytasz o moją opinię to uważam, że najlepszym i najsensowniejszym rozwiązaniem jest to aby ludzie się jednoczyli… tak, jednoczyli… działali wspólnie, dla siebie, pomagając sobie nawzajem. Choćby jeden sąsiad drugiemu…
Ludziom dobrze by zrobiło budowanie grup, które sobie ufają, które siebie wspierają, które działają pomagając sobie nawzajem… wiesz, na zasadzie: ja tobie złożę meble, a ty mi naprawisz rower itp.
Każdy ma zawsze coś od siebie do zaoferowania.
 
Od lat żyjemy odcinając się, szukając prywatności, ale w tych czasach to się nie sprawdzi jeżeli mówimy w kontekście przetrwania ludzi jako społeczności.
 
Dla pojedynczej duszy to bez znaczenia, jak potoczą się losy materialnego świata, bo dla duszy najważniejszy jest wybór tejże właśnie duszy, niezależnie od relacji społecznych.
 
Ale dla przetrwania społeczności najważniejsze jest działanie zbiorowe i zespołowe. Działanie dla społeczności, na zasadzie, co mogę od siebie dać, co mogę po sobie dobrego zostawić, czym mogę kogoś uszczęśliwić, czym mogę podbudować / wzmocnić moją grupę społeczną…. a nie co mogę uszczknąć, ukraść, wykombinować…
 
Tak więc, tak, uważam, że ludzie zbiorowo i masowo powinni najzwyczajniej w świecie wrócić do normalnego życia. Policjanci i żołnierze to też ludzie i o nich też mówię.
 
Rządzących jest garstka, a ich narzędzie władzy to strach podwładnych.
 
Jeśli jednak podwładni przestaną się bać… to jakie narzędzie władzy zostaje rządzącym w ręku…? żadne…
 
…warunek jest jeden… masowo i zbiorowo… wspierając siebie nawzajem…
 
Czy ludzie dojdą do tego zrozumienia… nie wiem…